Lattafa

Mayar Cherry Intense

Napisałam już swoją opinię o tym zapachu. To jest zakup kolejnego flakonu i zapewne nie jest to mój ostatni zakup Charry Intese.

Odebrałam dzisiaj swoją buteleczkę zamówioną w ciemno na podstawie opisu zapachu i opinii innych kobiet. Muszę napisać tę opinię, ponieważ perfumy są dla mnie totalnym zaskoczeniem. Początkowo byłam rozczarowana. Psiuknęłam na rękę i poczułam ostry alkoholowy zapach, który skojarzyłam ze sztucznym tandetnym produktem. Ale po 10 minutach rozpoczęła się zadziwiająca rzecz. Pojawiła się soczysta wiśnia otuloną subtelną bergamotką. Po kolejnych 5-7 min doszła delikatna świeżutka truskawka, która nie walczy o dominację z wiśnią ale ją dopełnia. Poczułam także rodzaj świeżości zbliżonej do słodkich orzeźwiających cytrusów, ale w dalszym ciągu nie dominujących nad wiśnią. Zapach się rozwija i szlachetnieje. Przez pierwsze półtorej godziny nie czułam kakao czy czekolady, ale po tym czasie pojawiło się otulające delikatne kakao ze szczyptą wanilii. Bergamotka rywalizuje z wiśnią ale jej nie dominuje. Rozwija się wykwintna słodycz doskonale wyważona, której zapach potęguje wiśnię. Nie czuję na ten moment bursztynu ale paczula jest wyczuwalna i obłędnie łączy się z owocami wiśni i truskawki. Nieustannie wącham rękę, bo ten zapach sprawia mi wyjątkową przyjemność. Bukiet jest złożony, doskonale skomponowany, przemyślany i nietuzinkowy. Absolutnie nie jest płaski czy tandetny. Już dzisiaj wiem, że z pewnością na stałe zagości w moim domu. Do tej pory tylko kilka razy doświadczyłam podobnego uczucia podczas testowania zapachów. Pierwszy raz kiedy 17 lat temu wyprubowałam na sobie Coco Mademoiselle z takim powodzeniem, że od tego czasu mam je zawsze. Zapach Cherry Intense Lattafy jest trwały, przepiękny, uwodzicielski, krystalicznie otulający bez duszącego kadzidła i bałaganu zapachowego. Cudnie dojrzewa na skórze i nieustannie zachwyca. To jest zapach na ciało. Kiedy psiuknęłam na ubranie nie było tego efektu. Temperatura i ph skóry są glebą dla zjawiskowej, apetycznej i uwodzicielskiej kompozycji tych perfum. Jestem bardzo zadowolona, że wybrałam ten zapach początkowo kierując się wyłącznie intuicją.

Nooo ... i tu powiem, że uwielbiam te perfumy. Troszkę wisienki, wanilii oraz pudru... Przecudny, elegancki zapach. Nie duszący, nie mdły, troszkę słodyczy, ale nie zbyt wiele. Jak dla mnie cudo!!! Na pewno jeszcze je kupię :)

Piękny zapach, kolejny do kolekcji.

Piękny zapach czuć wiśnię i kakao dlugo utrzymujący się na skórze polecam 😀

Piękny zapach wiśniowego Brownie. Długo się utrzymuje

Zapach boski i długo się utrzymuje.